Przez kilkanaście ostatnich godzin mój blog figurował jako usunięty... Google nagle uznało że nie spełniam jakichś wymogów i zablokowało konto. Weryfikacja i odblokowanie miało zająć kilka dni, ale znalazłam szybszą opcję, płatną oczywiście - pieniądze wszystko załatwią - już po kilku minutach blog wrócił. Jednak postanowiłam nie dopuścić by taka sytuacja się powtórzyła, nie chcę stracić z Wami kontaktu gdyby coś się stało, byłam przeciwna takiej opcji, ale jednak... za kilka dni zrobię stronę na fb, myślę że pojawi się też jakaś rozdawajka by przywitać ewentualnych gości. Takie rozwiązanie pozwoli mi nie zniknąć gdy coś stanie się z blogiem jak to miało miejsce dzisiaj, pozwoli poinformować Was o sytuacji. Teraz tylko pozostaje zrobić coś na to powitanie. :)
To teraz weselszy akcent dzisiejszego dnia:
Broszka klonowa, robiona na konkurs sklepu To Co Kocham, zajęła jedno z trzecich miejsc (były dwa).
Jest to listek klonu zabezpieczony przed kruszeniem, obsypany mieszanką kolorów pozostałą po ostatniej szydełkowej pracy , podstawę stanowi ekologiczna skóra.
No to teraz po zakupy. ;D