Kolejny naszyjnik, ten jednak to wielki niewypał. Początkowo miała to być oglala, niestety źle obliczyłam ilość potrzebnych koralików na ostatni rząd, a że po złożeniu w formę oglali z tych 3 rządków wychodził bardzo krótki naszyjniczek, to zszyłam po swojemu i wyszło takie coś co na zdjęciach widzicie (kolejne eksperymenty, jak Wam się podobają zdjęcia? Nadają się w takiej postaci czy kombinować dalej?)
Następna będzie już ok, na koniec dodam, że korzystałam z kursu na http://skarbyrekodziela.blogspot.com/2011/11/oglala-krok-po-kroku.html, tam wychodzi idealna, nie pozostaje mi nic jak tylko życzyć Wam udanego tygodnia ;)
fajnie wyszedł ... jeszcze takiej formy nie widziałam pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszła, a nowy wygląd niezwykle magiczny
OdpowiedzUsuń