Dziś do śniadanka miałam solidną porcję tarty z jeżynami.
A przy okazji pokażę Wam coś ze staroci - zanim zabrałam się za biżuterię robiłam co się dało, często tym czymś było malowanie na szkle. Ta praca już dość ucierpiała, jakiś papier się przybłąkał i widać po nim ślady, ale swoje lata już ma. Chyba jeszcze z podstawówki to jest. :)
Tarta wygląda smakowicie, pewnie jutro coś upiekę.... Malunek na szkle fajny, nie widać że to z podstawówki!! Ja gdzieś w piwnicy mam jeszcze swoje rysunki sprzed 20 lat.....
OdpowiedzUsuńWarto trzymać takie pamiątki, później miło jest to wszystko wyciągnąć i pooglądać. :)
UsuńPysznie ta tarta wygląda.
OdpowiedzUsuńJa także kiedyś malowałam na szkle, ale moje malunki nie były tak piękne jak twoje.:)