Nie żebym robiła je akurat dla niej, ale to było oczywiste że któreś mi podkradnie, padło na czerwone. ;)
Wzorek taki sam jak w niebieskich będących nagrodą na candy. (zapraszam do poprzedniego posta lub na fb)
Łącznie z tymi moimi (i pierwszymi) kilka postów wcześniej zrobiłam 5 par o podobnej strukturze, to tak w ramach nauki szybkiego i estetycznego oprawiania rivoli no i jak się dorwałam do tych pudełeczek ze Swarkami to same rozumiecie...;)
Muszę chyba jeszcze nad tyłem popracować bo taki goły mi się wydaje.
E tam goły, nieco ubrany:) A poważnie to fajne są.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne! Mi ten tył nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńFajniutkie :) Takie z "Carmen" kojarzące się :)
OdpowiedzUsuńOprawiane dupki chyba Weronika pokazywała.
Pozdrowionka, Aga
Oczywiście, że rozumiemy:)) A siostrze pozostaje zazdrościć!
OdpowiedzUsuńPołączenie czerwieni i czerni zawsze było moim ulubionym - uwielbiam po prostu :)
OdpowiedzUsuńA tył bardzo fajnie wygląda :)
Piękne :) Jak dla tancerki flamenco:)
OdpowiedzUsuńPiękne mi się kojarzą z makami ;];];]
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i dla Ciebie i dla Oli:))) od Oli
OdpowiedzUsuń