Obserwatorzy

czwartek, 3 maja 2012

Szydłowwieckie Zygmunty

Wczoraj pierwszy raz wystawiałam się na kiermaszu rękodzieła. Pogoda dopisała, tylko parę minut padał deszcz. 
Nauczka na przyszłość: jak się chce mieć dobre miejsce to trzeba być tam już 3h wcześniej ;p
No to teraz parę zdjęć:

Takich sztyfcików powstało 7 wersji, zdjęcia osobno jeszcze wstawię, ale już nie wszystkich, 2 pary się szybciutko sprzedały, jakiś naszyjnik, bransoletka turecka, inne drobiazgi a nawet jakieś spore sutaszki poszły za postawioną cenę bez marudzenia że jak to drogo :) Nie było źle. Pierwsze koty za płoty, teraz może być tylko lepiej, szukam kolejnych  ;)

A na koniec koniczynka dla maturzystów ( w tym mojej siostry) na jutrzejszą i wszystkie inne matury w tym miesiącu.
klik
TRZYMAJCIE SIĘ!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas :)

Aktywni :)

Get this widget

Popularne posty